niedziela, 20 sierpnia 2006

do słońca...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

To też jakis wonsz miejski, tyle że w prążki hehehe...jak byłem mały się spierniczyłem z czegos takiego...trauma, ale zdjecie bardzo ciekawe...tylko dużo ziarna...u króliczków w miseczkach tez sporo :)

Anonimowy pisze...

REKLAMA-oddam królika ,prawie nowy,prawie miniaturka,prawie nie gryzie.....:)Lub na specjalne zyczenie klijenta dostarcze kapcie z królika cieple,szare i z uszami (dostepne 4 lapki królicze na szczescie ) :)próbka materialu na asikowym blogu :))*